TP Polonia Piła - Górnik Konin
Liga Wojewódzka Juniorów (starszych)
widzów ok. 50
Zawodnicy TP Polonii Piła do tej pory nie zdołali jeszcze zdobyć żadnego punktu w Wojewódzkiej Lidze Juniorów (starszych.) Jednak jak na razie gra na tym poziomie jest dla nich nowym doświadczeniem, które z czasem na pewno będzie procentować. Liczyć trzeba też na to, że Pilanom w końcu uda się zdobyć pierwsze punkty. Zwłaszcza, że ich gra momentami wygląda bardzo obiecująco. Tym razem ich rywalem była drużyna z Konina, jak toczyło się to spotkanie oraz jakim wynikiem zakończyło o tym krótko przeczytacie w dalszej części relacji z tego spotkania.
Początek spotkania to chaos w poczynaniach obu drużyn, taki stan trwał przez kilka pierwszych minut. Z czasem jedni i drudzy próbowali konstruować bardziej przemyślane akcje ofensywne, większość z nich kończyła się jednak po przekroczeniu połowy rywali. Tak naprawdę w tej części spotkania nie zdarzyło się nic ciekawego. Goście oddali dwa niegroźne strzały z dystansu. Pierwszy z nich oddany został zza pola karnego jednak piłkę pewnie złapał bramkarz Polonii. Kilka minut później zawodnicy z Konina mieli rzut wolny z około 20 metra. Udało im się oddać celny strzał jednak Thiede na raty broni strzał zawodnika Górnika. Po za tymi strzałami było dużo gry w środku pola, przerywania akcji rywala faulami i jedni jak i drudzy nie odstawiali nogi w tej części spotkania. Brakowało z obu stron dokładnych podań co zaowocowało remisem po pierwszych 45 minutach 0:0. Warto jeszcze odnotować, że trener gospodarzy został odesłany przez sędziego na trybuny po tym jak wyraził swoje niezadowolenie na jedną z kontrowersyjnych decyzji arbitra.
Druga połowa spotkania to gra w podobnym stylu jednych jak i drugich. Ponownie było można oglądać nieporadne akcje z obu stron oraz dość sporą ilość fauli, które co prawda nie wszystkie wyłapywał arbiter. W końcu dobrą okazję stworzyli zawodnicy z Piły. Wystarczyły trzy podania aby znaleźć się w dogodnej sytuacji do strzelenia bramki. Krótkie rozegranie piłki w środku pola, dokładne prostopadłe podanie do prawego skrzydła tam urwał się jeden z zawodników i wbiegł w pole karne. Oddał on jednak słaby strzał, który próbował jeszcze zamknąć Ograbek nie zdołał jednak z trudnej pozycji umieścić piłki w siatce.
Jak mówi stare piłkarskie porzekadło "niewykorzystane sytuacje się mszczą" i tak było w tym wypadku. Gracze z Konina wywalczyli rzut wolny, wydawać by się mogło z niegroźnej pozycji. Długie dośrodkowanie w pole karne, błędy w ustawieniu zawodników z Piły i graczowi z Konina udaje się oddać strzał głową. Piłka kozłuje jeszcze przed bramkarzem i wpada przy słupku do bramki obok golkipera gospodarzy, który po tym golu jak było można zauważyć miał trochę pretensji do siebie o wpuszczenie tej bramki. Po golu zawodnicy Polonii próbowali strzelić bramkę na remis. Wszystkie ich starania poszły jednak na marne i nie udało im się tego dokonać, a mecz ostatecznie skończył się wygraną Górnika Konin 1:0.
Skromna wygrana gości po niezbyt ciekawym spotkaniu tak można krótko podsumować ten mecz. Pilanie za tydzień udadzą się na mecz do Kalisza gdzie powalczą o pierwsze punkty, warto jednak dodać, że czeka ich tam ciężkie starcie gdyż drużyna z Kalisza po 4 kolejkach miała komplet 12 punktów. Dzisiejszy rywal Pilan podejmie na własnym boisku drużynę Polonii 1912 Leszno.
TP Polonia Piła - Górnik Konin 0:1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz