Orzeł 2010 Women PZZ Wałcz - Olimp Gościno
II Liga kobiet: Grupa Wielkopolska
widzów ok. 200
W niedzielę o godzinie 17:00 drużyna Orła zmierzyła się na własnym boisku z Olimpem Gościno. Był to nasz debiut na tym szczeblu rozgrywek jeżeli chodzi o żeńską piłkę nożną, tak samo był to debiut dla drużyny z Wałcza, która w tym sezonie będzie nosić miano beniaminka ligi. Co do oczekiwań przed meczem nie mieliśmy, żadnych jechaliśmy tam po prostu z myślą, aby obejrzeć dobre spotkanie, nie wiedzieliśmy też czego możemy się spodziewać po obu drużynach.
Mecz rozpoczął się z kilkuminutowym opóźnieniem, było to spowodowane krótkimi "obchodami" z okazji debiutu w II lidze. Po wszystkich wydarzeniach przed meczowych, sędzia rozpoczął spotkanie i już od początku było widać, że to drużyna z Wałcza chce w tym meczu atakować. Zawodniczki Orła starały utrzymywać się przy piłce i rozgrywać akcje skrzydłami boiska. Z minuty na minutę ataki beniaminka były coraz groźniejsze i tylko dobra postawa bramkarki z Gościna ratowała drużynę przyjezdną przed utratą bramki.
Zawodniczki z Wałcza w końcu jednak dopięły swego i strzeliły bramkę, rzut rożny z lewej strony boiska dobrze wykonany przez Ciesiółkę. Lekkie zamieszanie w polu karnym, tam najlepiej odnajduje się Kuckiel i głową uderza do pustej już bramki. Piłkę zmierzającą do bramki próbuje jeszcze bezskutecznie wybić stojąca na linii bramkowej zawodniczka z Gościna. Długo nie trzeba było czekać na kolejną bramkę dla drużyny Orła, kolejny rzut rożny z lewej strony. Piłka ponownie dobrze dośrodkowana spada w pole karne, gdzie najlepiej odnajduje się zawodniczka gospodarzy i mocnym strzałem podwyższa wynik na 2:0.
Pomimo prowadzenia dwoma bramkami, zawodniczki z Wałcza cały czas atakowały, postawa ta szybko przyniosła kolejny rezultat. Tym razem indywidualna akcja Ciesiółki lewą stroną boiska, strzał lewą nogą zza pola karnego, którego nie powstydził by się nie jeden gracz polskiej ekstraklasy. Śmiało można napisać, że byłą to zdecydowania bramka meczu, a bramkarka z Gościna nie miała zbyt wielu szans przy tym strzale. Po stracie trzeciej bramki wyraźnie było widać, że zawodniczki przyjezdne chciały by jak najszybciej zejść na przerwę. Inne nastawienie na tym etapie meczu miały jednak zawodniczki z Wałcza, które do przerwy zdołały zdobyć jeszcze dwie bramki. Gola na 4:0 zdobyła Biskupska, strzałem po ziemi z skraju pola karnego, lekki błąd przy tej bramce popełniła bramkarka z Gościna. Mimo tego była ona wyraźnie najlepszą zawodniczką swojej drużyny i to głównie dzięki jej interwencjom Olimp może zawdzięczać fakt, że mecz ten nie zakończył się ostatecznie dwu cyfrówką. Bramka na 5:0 wpadła po ładnie rozegranej kombinacyjnej akcji, w końcowej fazie piłka została dośrodkowana w pole karne, a tam strzałem z powietrza uderza Kuckiel. Do przerwy wynik spotkania się nie zmienił.
Po 15 minutowej przerwie obie drużyny powrócił na boisko. Druga połowa była już rozgrywana w spokojniejszym tempie, zawodniczki z Wałcza wyraźnie spuściły z "tonu", a drużyna z Gościna starała się za wszelką cenę nie dopuścić do utraty kolejnych bramek.W końcu zawodniczki Orła zdołały zdobyć jednak bramkę na 6:0, po długim podaniu w sytuacji sam na sam znajduje się Długołęcka i pewnie strzałem po ziemi pokonuje bramkarkę gości. Bramka na sześć zero jest zarazem ostatnią tego dnia.
Jeżeli chodzi o sam mecz, było to naprawdę fajne widowisko i możemy je polecić każdemu kto znajdzie kiedyś trochę wolnego czasu. Jak najbardziej można udać się do Wałcza na mecz tutejszej żeńskiej drużyny, na pewno nie będą państwo zawiedzeni, a myślę, że wręcz przeciwnie. Jeżeli chodzi o nas możemy szczerze stwierdzić, że jesteśmy miło zaskoczeni stylem gry drużyny z Wałcza i mamy nadzieję, że drużyna ta w dalszym czasie nadal będzie tak dobrze rozwijać swoje umiejętności i kto wie, może za kilka lat będziemy mogli oglądać tę drużynę na wyższych szczeblach rozgrywkowych.
Orzeł 2010 Women PZZ Wałcz - Olimp Gościno 6:0
Bramki: Kuckiel x2, Biskupska x2, Ciesiółka, Długołęcka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz